STANOWISKO RADY STAŁEJ KONFERENCJI EPISKOPATU POLSKI WOBEC DZIAŁAŃ JANA PAWŁA II ODNOSZĄCYCH SIĘ DO PRZESTĘPSTW SEKSUALNYCH WOBEC MAŁOLETNICH

Drukuj

b_150_100_16777215_00_images_konferencja_ep.jpg

W przestrzeni publicznej coraz częściej słyszymy pytania o postawę Jana Pawła II wobec dramatu wykorzystywania seksualnego osób małoletnich i bezbronnych przez duchownych, a także o sposób reagowania na tego rodzaju przestępstwa podczas jego

pontyfikatu.

Coraz głośniej stawiana jest teza, że Papież nie podchodził właściwie do

tego rodzaju czynów i niewiele robił, aby ten problem rozwiązać, a nawet go ukrywał.

Wydaje się, że panuje swego rodzaju moda na formułowanie tego typu opinii. Wpisuje

się to w próby podważenia autorytetu Jana Pawła II, a nawet zakwestionowania jego

świętości, potwierdzonej w procesie beatyfikacyjnym i kanonizacyjnym. W

konsekwencji stanowi to usiłowanie pomniejszenia znaczenia tego wyjątkowego

pontyfikatu dla Kościoła, świata, kultury i człowieka.

Medialny atak na św. Jana Pawła II i jego pontyfikat znajduje także swoją przyczynę w

nastawieniu do jego nauczania, wyrażonego chociażby w takich encyklikach, jak

Redemptor hominis czy Veritatis splendor, a także w głoszonej przez niego teologii ciała,

co nie odpowiada współczesnym ideologiom propagującym hedonizm, relatywizm i

nihilizm moralny.

W tej sytuacji uczciwe szukanie prawdy i dawanie jej świadectwa jest obowiązkiem

każdego prawego sumienia. Spojrzenie na działania Jana Pawła II powinno uwzględniać

kontekst historyczny i ówczesny stan wiedzy, a także uwarunkowania, w jakich on żył.

Były one naznaczone przede wszystkim następstwami rewolucji kulturowej 1968 roku,

odrzucającej obiektywne kryteria moralności i osobowej odpowiedzialności.

Powszechnie głoszono, zwłaszcza w środowiskach uniwersyteckich Zachodu, że

wszystko ma tę samą wartość i że, w konsekwencji, nie istnieje odtąd żadna różnica

między dobrem i złem, prawdą i fałszem, pięknem i brzydotą. Obecnie pojawiają się

nowe ideologie, które są spuścizną rewolucji 1968 roku. Podważają one chrześcijańską

antropologię, której podstawową prawdą jest stworzenie człowieka przez Boga, jako

kobietę i mężczyznę, na Jego obraz i podobieństwo. W sposób oczywisty walka z

chrześcijańską wizją człowieka łączy się z próbami podważania wielkiego autorytetu,

jakim na całym świecie cieszy się św. Jan Paweł II, który z ogromną mocą głosił tę wizję

na wszystkich współczesnych mu areopagach.

Starając się zrozumieć podejście Jana Pawła II do problemu wykorzystywania

seksualnego małoletnich, pragniemy pokazać konsekwentnie podejmowane przez niego

działania.

1. Już w początkach pontyfikatu w wprowadzonym przez Jana Pawła II w 1983 roku

nowym „Kodeksie Prawa Kanonicznego” jednoznacznie zobligowano przełożonych

kościelnych do karania sprawiedliwą karą członków kleru, będących sprawcami


2


wykorzystania seksualnego małoletnich, nie wyłączając wydalenia ich ze stanu

duchownego.

W 1992 roku Jan Paweł II ogłosił „Katechizm Kościoła Katolickiego”, który w artykule

2389 stwierdza, że „nadużycia seksualne popełniane przez dorosłych na dzieciach lub

młodzieży powierzonych ich opiece” są grzechem, będącym „jednocześnie gorszącym

zamachem na integralność fizyczną i moralną młodych, którzy będą nosić jego piętno

przez całe życie, oraz pogwałceniem odpowiedzialności wychowawczej”.

2. Prawdopodobnie pierwszy poważny sygnał o przestępstwach seksualnych

popełnianych przez duchownych na szkodę osób małoletnich dotarł do Jana Pawła II z

Kościoła w Stanach Zjednoczonych w 1985 roku za pośrednictwem nuncjusza

apostolskiego w Waszyngtonie. Była to analiza dotycząca nieskuteczności

dotychczasowych działań Kościoła w USA wobec sprawców wspomnianych

przestępstw. O rzeczywistej skali tego zjawiska nie miano jednak wtedy pełnego

wyobrażenia.

3. Podczas wizyty ad limina episkopatu USA w 1993 roku Jan Paweł II zauważył, że

biskupi nie byli jednomyślni w stosowaniu prawa karnego w odniesieniu do

przestępstw seksualnych popełnianych przez duchownych. Dominowała tendencja do

minimalizowania znaczenia prawa karnego w życiu wspólnoty kościelnej, a istniejące

narzędzia prawne często nie były stosowane. Nie uświadamiano sobie również tego, jak

głębokie i szkodliwe dla psychiki ofiar mogą być skutki tych przestępstw. W tym samym

bowiem czasie w skali światowej rosły w siłę ruchy domagające się legalizacji pedofilii.

Po tej wizycie w liście do biskupów amerykańskich Jan Paweł II napisał: „kanoniczne

kary, które są przewidziane za niektóre przestępstwa i wyrażają społeczną dezaprobatę

wobec zła, są w pełni uzasadnione. Pomagają one zachować wyraźne rozróżnienie

między dobrem a złem, przyczyniają się do moralnego zachowania, a także tworzą

właściwą świadomość wagi popełnionego zła”.

W drugiej części tego listu Jan Paweł II przestrzegał przed traktowaniem zła moralnego

jako okazji do sensacji. „Zło rzeczywiście może być sensacyjne, ale sensacyjność wokół

niego jest zawsze niebezpieczna dla moralności” – pisał. Możliwe, że ten sposób

myślenia Papieża był pewną konsekwencją wynikającą z jego polskich bolesnych

doświadczeń, gdy pod rządami komunistów mass media były niejako urzędowo wrogie

wobec Kościoła i częstokroć pojawiające się w niej informacje były po prostu

kłamstwami i oszczerstwami. Postawa nieufności i niedowierzania wobec

pojawiających się zarzutów dotyczących duchownych była zatem w dużej mierze

uzasadniona, tym bardziej że w systemie komunistycznym były one często sposobem

dyskredytowania pozycji i działania Kościoła oraz okazją do werbowania

współpracowników spośród duchowieństwa.

4. Wydaje się, że w okresie od połowy lat osiemdziesiątych do połowy lat

dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku skandal wykorzystania seksualnego rysował się

dla Jana Pawła II głównie jako problem Kościoła w Stanach Zjednoczonych i w krajach


3


anglosaskich. Dlatego w 1994 roku wydał on indult dla Kościoła w USA, którego celem

było zapewnienie większej ochrony dzieci i młodzieży poprzez uzgodnienie przepisów

kościelnych z prawem amerykańskim. Dokument ten podniósł wiek ochrony osób

małoletnich z 16 do 18 lat i wydłużył okres przedawnienia przestępstw wykorzystania

seksualnego małoletnich do 10 lat od ukończenia 18. roku życia przez osobę

skrzywdzoną. Dwa lata później, w 1996 roku, Papież wydał podobny indult dla Kościoła

w Irlandii, skąd również zaczęły napływać informacje o przestępstwach seksualnych

popełnionych przez duchownych.

Świadomość Papieża dotycząca skali i skutków tych przestępstw wzrastała zatem wraz

z upływem lat. Stawało się dla niego coraz bardziej jasne, że biskupi i wyżsi przełożeni

zakonni nie podejmowali adekwatnych i przewidzianych prawem działań oraz że nie

radzili sobie z ich stosowaniem.

5. Dlatego, pomimo posoborowych tendencji decentralizacyjnych, w 2001 roku Jan

Paweł II wydał dokument Sacramentorum sanctitatis tutela dla całego Kościoła. Dziecko

zostało w nim ukazane jako jeden z największych skarbów, który za wszelką cenę

należy chronić. Krzywda wyrządzona dziecku w sferze seksualnej została uznana za

jedno z najcięższych przestępstw kościelnych i zrównana z profanacją Najświętszego

Sakramentu czy złamaniem tajemnicy spowiedzi. Aby uniknąć bagatelizowania tych

przestępstw w ramach Kościołów lokalnych, Papież na mocy tego dokumentu ustanowił

jurysdykcję Stolicy Apostolskiej nad wszystkimi przypadkami wykorzystania

seksualnego małoletnich od momentu uprawdopodobnienia się przestępstwa i nakazał

jego zgłoszenie do Kongregacji Nauki Wiary. Odtąd postępowania karne prowadzone w

tych sprawach zostały zarezerwowane Stolicy Apostolskiej i po dzień dzisiejszy

pozostają pod jej ścisłą kontrolą. Decyzja ta pokazała, że Jan Paweł II zdał sobie sprawę

ze skali i globalnego charakteru kryzysu spowodowanego wykorzystaniem seksualnym

dzieci i młodzieży. Ta zmiana w stosowaniu i egzekwowaniu prawa była prawdziwie

bezprecedensowa. Z perspektywy czasu widać, że okazała się ona punktem

przełomowym w walce Kościoła z przestępstwami seksualnymi we własnych szeregach.

W ślad za tymi decyzjami Jana Pawła II Stolica Apostolska zobowiązała wszystkie

Episkopaty do wprowadzenia szczegółowych norm postępowania w takich

przypadkach, przy równoczesnym respektowaniu prawa świeckiego.

6. Przejawem wzrastającej świadomości Papieża było jego przemówienie do

kardynałów amerykańskich w kwietniu 2002 roku podczas spotkania, które było

bezpośrednim następstwem fali ujawnień przestępstw wobec dzieci i małoletnich

dokonanych przez osoby duchowne, sprowokowanej przez serię artykułów

zamieszczonych w dzienniku „Boston Globe”. Dokonując diagnozy kryzysu, Jan Paweł II

wskazał na ból osób zranionych przestępstwem. Ofiary nadużyć oraz ich rodziny

zapewnił o „swojej głębokiej solidarności i trosce”. Zaznaczył przy tym, że zmierzenie

się z tymi bolesnymi skutkami musi odmienić Kościół i uczynić go bardziej świętym.

Podkreślił też, że kto krzywdzi młodych, jest tej świętości zaprzeczeniem i że „w

kapłaństwie i życiu zakonnym nie ma miejsca dla tych, którzy krzywdziliby

małoletnich”. Za istotną część problemu uznał też fakt, że „wielu czuje się zranionych


4


sposobem podejścia hierarchów do tych przestępstw” oraz ich „decyzjami, które w

skutkach okazały się błędne”. Podana przez Papieża diagnoza kryzysu jest zatem jasna,

a kierunek działań, które mają uzdrowić sytuację – jednoznaczny.

7. Z przedstawionych działań Jana Pawła II wobec ujawniającego się coraz wyraźniej

kryzysu wyłania się obraz Pasterza, który odważnie i zdecydowanie pragnął się z nim

zmierzyć, będąc równocześnie świadomy, że kryzys ten może zagrozić zdolności

Kościoła do właściwego pełnienia jego misji w świecie. Papież doszedł do wniosku, że

tylko „Kościół, stawiający czoła problemowi wykorzystywania z jasnością i

determinacją” może również pomóc społeczeństwu przeciwstawić się pladze

przestępstw seksualnych wobec małoletnich i bezbronnych. Widząc, że wobec tego

problemu punktowe odpowiedzi nie są wystarczającym rozwiązaniem, w 2001 roku

Papież podjął decydujący krok i zmienił prawo, które stało się narzędziem dla całego

Kościoła. Tą zmianą uruchomił proces oczyszczania Kościoła, kontynuowany przez jego

następców: papieży Benedykta XVI i Franciszka.

Usiłując dzisiaj zrozumieć ówczesną sytuację, trzeba też uwzględnić dominującą wtedy

także w Kościele mentalność dyskrecji. Jeśli więc nawet podejmowano jakieś działania,

to jednocześnie panował lęk i opór przed ich transparentnym komunikowaniem.

Ponadto lektura raportu Stolicy Apostolskiej dotyczącego byłego kard. Theodora

McCarricka każe stawiać pytania o to, w jakim stopniu Jan Paweł II był rzetelnie

informowany przez powołane do tego organy, a w jakim stopniu pewne decyzje były

podejmowane bez jego wiedzy na innych szczeblach władzy, zgodnie z kompetencjami.

W każdym razie raport nt. McCarrica nie pokazuje jakiegokolwiek „tuszowania” czy

„zamiatania pod dywan” przez Jana Pawła II przestępstw seksualnych, których dopuścili

się duchowni.

Próba zrozumienia postawy i działań świętego Jana Pawła II może być dla nas szansą na

uświadomienie sobie, że działanie Boże przechodzi przez zwykłe – uwarunkowane

kontekstem dziejowym i osobistą historią – człowieczeństwo. Jest także dla nas drogą

do głębszego zrozumienia świętości, która polega na heroicznym przeżywaniu wiary,

nadziei i miłości. Papież wielką wrażliwością otaczał każdego człowieka, o czym

świadczy jego życie i nauczanie. Ogłoszenie przez Kościół świętości człowieka nie jest

stwierdzeniem jego bezgrzeszności, a tym bardziej bezbłędności, lecz uznaniem

świadectwa jego więzi z Chrystusem, mimo i na przekór ludzkim ograniczeniom i

uwarunkowaniom.

Bezspornym faktem jest, że Jan Paweł II był papieżem, który zgodnie z nabywaną

wiedzą podjął zdecydowaną walkę z przypadkami wykorzystywania seksualnego dzieci

i małoletnich przez niektórych duchownych oraz wprowadził obowiązujące w całym

Kościele normy rozliczania tego typu przestępstw, podkreślając, że w „stanie

kapłańskim i życiu zakonnym nie ma miejsca dla tych, którzy krzywdziliby młodych”.

Rozpoczął jakże ważny i kontynuowany do dziś proces oczyszczenia Kościoła w tej

sferze.


Jasna Góra, 14 listopada 2022 roku