The best web hosting reviews updated with new hosting providers. HostGator Reviews ratings and coupon codes.

LIST NA NIEDZIELĘ POWOŁANIOWĄ – 17.11.2013

Drukuj

b_150_100_16777215_00_images_komunika_tbiskupa.jpg

LIST REKTORA ZIELONOGÓRSKO-GORZOWSKIEGO

WYŻSZEGO SEMINARIUM DUCHOWNEGO W PARADYŻU

NA NIEDZIELĘ POWOŁANIOWĄ – 17.11.2013 r.

Drodzy Bracia i Siostry!

Przypadająca za tydzień Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata jest świętem patronalnym Zielonogórsko-Gorzowskiego Wyższego Seminarium Duchownego w Gościkowie-Paradyżu. Nasze obchody tego wydarzenia rozpoczynamy dzisiejszą Niedzielą Powołaniową.

 

Zbliżający się koniec roku liturgicznego owocuje obecnością w czytaniach mszalnych tematów skupiających się na zagadnieniu końca czasów. Od kilku tygodni w trakcie Mszy Świętych Liturgia Słowa zaprasza nas do konfrontacji z nadchodzącymi wydarzeniami eschatycznymi. Gdy pochylamy się nad dzisiejszymi tekstami możemy również odkryć ten klimat.

Pierwsze czytanie to fragment Księgi Proroka Malachiasza. Działający ok. 450 roku przed Chrystusem prorok zapowiada w swojej wizji nadejście szczególnego czasu. Ma to być podsumowanie i osądzenie czynów poszczególnych ludzi. Ci, którzy pogrążeni są w pysze i skupieni na wyrządzaniu krzywd, zostaną ukarani. Ocalenie i uzdrowienie jest natomiast zarezerwowane dla tych, którzy czczą Boże imię.

Usłyszany przed chwilą fragment Ewangelii ukazuje natomiast dialog Jezusa z uczniami. Ma on miejsce w Jerozolimie, w pobliżu tamtejszej Świątyni. Ta przepiękna budowla, uznawana za jeden z ówczesnych cudów świata, jest centrum życia religijnego Narodu Wybranego. Może dziwić zapowiedź jej zniszczenia. W końcu świątynia to miejsce poświęcone Bogu. Problem ten można zrozumieć jedynie przez pryzmat wcześniejszych wydarzeń. Jezus wypędza ze świątyni przekupniów, usuwa ludzi, którzy zamienili ją na miejsce realizacji własnych, prywatnych interesów. Jednak oczyszczenie świątyni ma również charakter symboliczny. Zapowiada potrzebę oczyszczenia religijności, osobistych odniesień każdego z członków Narodu Starego Testamentu do Boga. Ten Jezusowy gest nie zostaje jednak zrozumiany i przyjęty. Niektórzy komentatorzy Pisma Św. twierdzą więc, że od tego momentu świątynia jerozolimska staje się tylko rzeczą ziemską. A wszystko, co ziemskie, ze swej natury skazane jest na przeminięcie i upadek. Nie pozostanie kamień na kamieniu! – mocno brzmią te słowa Jezusowego proroctwa. Bóg napomina nas w ten sposób, abyśmy zdecydowali się na przemianę naszych wnętrz; więcej: abyśmy pozwolili Duchowi Świętemu, by je przemienił. Inaczej, gdy w naszym sercu nie będzie Bożego życia, gdy nie stanie się ono Bożą własnością, zostaniemy skazani na przeminięcie, życie doczesne nie zakończy się zbawieniem, ale wieczną karą.

Warto jeszcze zatrzymać się w naszych rozważaniach nad dalszą częścią dzisiejszego fragmentu Ewangelii. Jezus zapowiada liczne kataklizmy związane z przemijaniem świata, jednak zanim to nastąpi, każdy uczeń Jezusa powinien być gotowy na różnego rodzaju prześladowania. W naszym kręgu kulturowym często prześladowania za wiarę mogą kojarzyć się z pierwszymi wiekami, okresem masowych pogromów chrześcijan. Zapominamy natomiast, że najbardziej krwawym pod względem prześladowań za wiarę był wiek XX. Niektórzy podają, że ofiar śmiertelnych mogło być aż 100 mln. Nie musimy daleko szukać, również w naszym kraju w latach 1945-1989 znaczna część społeczeństwa była prześladowana za wiarę, a w niektórych przypadkach zakończyło się to męczeństwem. W około 60 krajach na świecie chrześcijaństwo jest dziś regularnie prześladowane. A czy dziś żyjemy w społeczeństwie wolnym od prześladowań? Nie raz było mi dane rozmawiać z młodymi ludźmi, którzy są izolowani przez swoich rówieśników za to tylko, że regularnie uczestniczą w niedzielę we Mszy Świętej. Wyzywa się ich od „katoli” i „oszołomów”, tylko dlatego, że nie wstydzą się przyznać do swojej wiary. Bóg jednak nie zostawia nas samych. Recepta na życie z Nim, pomimo różnego rodzaju niesprzyjających okoliczności, jest prosta. Jezus mówi: Przez waszą wytrwałość ocalicie wasze życie.

Wytrwałość – ta bardzo ważna cnota chrześcijańska nie jest dziś zbyt popularna. Ojciec Święty Franciszek kilkakrotnie wskazywał na to, że współcześnie żyjemy w kulturze tymczasowości. W homilii wygłoszonej w dniu 13.10.2013 r. powiedział m.in.: Kultura tymczasowości, względności wkracza także do przeżywania wiary. Bóg żąda od nas, abyśmy byli Jemu wierni każdego dnia, w działaniach codziennych i dodaje, że nawet jeśli czasami nie jesteśmy Jemu wierni, to On zawsze jest wierny i będąc miłosierny, nie przestaje trzymać nas za rękę, aby nas podnieść, zachęcić do wznowienia pielgrzymki, żebyśmy powrócili do Niego i powiedzieli Mu o naszej słabości, żeby dał nam Swoją siłę.

Świat, w którym dziś żyjemy, preferuje inne wartości. Liczą się doznania, przyjemność i przeżycie chwili. Ważne jest to, co nowoczesne, pomimo tego, że wcale nie rozwija, i to, co atrakcyjne, choćby było jedynie pustosłowiem. Jak więc być wytrwałym, jak zachować wierność? Jak przetrwać prześladowania wielkie i czasami te małe, niezbyt widoczne, ale które również bardzo bolą?

Niewątpliwie zbliżając się bardziej do Boga w naszym życiu osobistym i we wspólnocie Kościoła. Właśnie w Bożym zamyśle zaplanowana została wspólnota Kościoła, nasza wspólnota, której celem jest doprowadzenie wszystkich do zbawienia. W tej wspólnocie każdy z nas, bez wyjątku, jest powołany do różnego rodzaju posług i zadań. Szczególną rolę spełniają w niej kapłani. Ich zadaniem jest głoszenie Słowa Bożego i sprawowanie sakramentów. Są potrzebni, by przypominać, wzywać do pojednania się z Bogiem – tak, aby nasze wewnętrzne świątynie nie były zanurzone w doczesności i zajęte przez to, co należy do tego świata. Tak, by stawały się jeszcze bardziej Świątyniami Ducha Św., w których będzie oddawana cześć Bogu Ojcu przez Jezusa Chrystusa w Duchu i prawdzie. Ich zadanie polega również na tym, by uświadamiać każdemu, jak ważna jest wytrwałość i wierność na drodze wiary i by pomóc nam te cnoty pielęgnować.

Wychowaniem i formacją przyszłych kapłanów zajmuje się już od 65 lat Wyższe Seminarium Duchowne w Gościkowie-Paradyżu. W tej najstarszej na Ziemi Lubuskiej uczelni podejmujemy ciągłe starania, by opuszczający nasze mury przyszli kapłani byli gotowi służyć Bogu i ludziom zgodnie z wolą Bożą.

Nasza misja może być realizowana dzięki wielorakiej pomocy, jaką otrzymujemy od różnych osób. Bardzo serdecznie pragnę podziękować wszystkim kapłanom naszej diecezji i wszystkim kapłanom zakonnym posługującym na naszym terenie za troskę o nowe powołania i wszelaką pomoc. Dziękuję również z głębi serca siostrom zakonnym za wszelki rodzaj wsparcia. Szczególne podziękowania kieruję do wspólnot Przyjaciół Paradyża – to Wy sercem, modlitwą, cierpieniem i innymi darami wspieracie Paradyż. Dziękuję wreszcie wszystkim wiernym za każdy rodzaj pomocy, którą otrzymujemy, za wszystkie ofiary, tym bardziej, że dzisiejsza sytuacja społeczna jest niełatwa. Wiele osób nie ma pracy, a znacząca część młodych ludzi wyjeżdża za granicę w poszukiwaniu lepszego życia.

Pojawiające się ostatnio medialne ataki na Kościół i kapłanów mają na celu nie tylko odcięcie od zaufania społecznego, ale jednocześnie zniszczenie duszpasterstwa młodzieży i zniechęcenie młodych ludzi do podejmowania drogi powołania kapłańskiego. Taki stan rzeczy domaga się większego zaangażowania i świadectwa wiary. Potrzeba więc bardziej gorliwej modlitwy, błagania o to, by nie brakło kapłanów.

Rozmawiając z polskimi księżmi, którzy posługiwali w krajach zachodnioeuropejskich, dowiedzieć się można, jak wiele parafii tamtejszych chciałoby mieć swojego księdza, chociaż jednego. Często nie jest to możliwe ze względu na chroniczny brak kapłanów, jakiego doświadczają niektóre diecezje w tamtych krajach. Ośmielam się więc prosić, by w codziennej modlitwie każdy z nas kierował do Boga prośby o nowe powołania. Niech nikt nie czuje się z tego zwolniony, bo do tego zachęca nas sam Jezus, wskazując, że: żniwo jest wielkie, ale robotników mało. Proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na żniwo swoje. Niech ta prośba, pełna wiary, rozbrzmiewa w naszych modlitwach osobistych i wspólnotowych, by nie brakło tych, którzy będą działać w imię Boże.

W tym roku formację seminaryjną w naszej uczelni rozpoczęło 55 alumnów, w tym 12 na pierwszym roku. W maju w gorzowskiej Katedrze 4 diakonów przyjęło święcenia kapłańskie. Z kolei w konkatedrze w Zielonej Górze na diakonów zostało wyświęconych 9 alumnów. Nasi alumni uczestniczyli w czasie mijających wakacji w pielgrzymkach, oazach, obozach ruchu Wiara i Światło. Najmłodsi z nich byli zaangażowani w pomoc w hospicjach. W ten sposób nasze seminarium stara się wpisywać w życie diecezji.

Jeszcze raz serdecznie dziękuję wszystkim Czcigodnym Kapłanom, Siostrom Zakonnym, grupom „Przyjaciół Paradyża”, innym grupom modlitewnym oraz wszystkim diecezjanom za troskę, życzliwość i wszelkie dobro okazywane naszemu domowi formacyjnemu. Jednocześnie bardzo serdecznie dziękuję wspólnotom parafialnym i ich duszpasterzom za trud utrzymania Seminarium Duchownego. W związku ze zbliżającym się naszym Świętem Patronalnym ośmielam się prosić o modlitwę oraz wszelkiego rodzaju wsparcie, dzięki którym nasz wysiłek formacyjny będzie mógł stać się bardziej owocny dla całej naszej diecezjalnej wspólnoty.